Od początku hip-hopu raperzy starali się robić wszystko, by imponować swoim stylem nawijania i zdominować nim innych. Jedni robili użytek ze swojego mocnego, charyzmatycznego głosu, inni poszli w wyścig, czyli jak najszybsze wyrzucanie z siebie słów. Najszybszy niekoniecznie oznacza jednak najlepszy – jest wielu raperów, którzy w swoich numerach osiągają niesamowite prędkości, ale brzmią jak... no cóż. Na szczęście w historii muzyki zgłoskami zapisało się kilku artystów, którzy do dziś nie doczekali się lepszych od siebie.
Przypominamy tu kilku z nich. Kilku, którym udało się połączyć szybkość z artyzmem. Kilku, którzy w dalszym ciągu mogą inspirować innych do wykręcania podobnych wyników na scenie. A najbliższa okazja już 19 czerwca podczas kolejnego finału Red Bull Kontrowersy. Po raz trzeci najlepsi polscy freestyle’owcy walczyć będą punchline’ami o tytuł mistrzowski – wszystkie informacje na ten temat znajdziesz na tej stronie.
Busta Rhymes „Break Ya Neck”
758 słów w 231 sekund (3,28 słowa na sekundę)
Ten wyprodukowany przez Dr Dre numer zrobił w 2001 roku niezłą furorę i umocnił reputację Busty Rhymesa jako jednego z najszybszych raperów, którzy kiedykolwiek dotknęli mikrofonu. Jak ujął to jeden z fanów: „Busta rapuje tak szybko, że nawet on nie potrafi zsynchronizować się z własnymi utworami…”.
Dizzee Rascal „Jus' Rascal”
759 słów w 208 sekund (3,64 słowa/sekundę)
759 słów, więcej niż u Busty Rhymesa, to wynik mocno zaskakujący jak na znacznie oszczędniejszego w słowach Dizzeego Rascala. Ale Brytyjczyk znalazł w swoim „Jus' Rascal” sposób na bicie rekordu – wykorzystał do tego specjalną technikę, która pozwoliła mu dogonić najlepszych w słowach na sekundę.
Twista feat. Jaime Foxx & Kanye West „Slow Jamz”
845 słów w 212 sekund (3,98 słowa/sekundę)
„Slow Jamz”… dobre sobie! Niech nikt nie da się zwieść temu tytułowi, bo ten numer Twisty to wręcz podręcznikowy przykład wykorzystania prędkości dla uzyskania maksymalnego efektu. Rapowy sprint przyniósł szybko oczekiwane efekty – chwilę po wydaniu singel wylądował na pierwszym miejscu na amerykańskiej listy Billboard Hot 100. Ciekawostka: był to pierwszy numer jeden dla Twisty, Kanye Westa i Jamiego Foxxa.
Eminem „Godzilla”
948 słów w 244 sekundy (3,88 słowa na sekundę)
„Można mu było zarzucać brak klasycznego, hiphopowego vibe’u i to, że nie robił typowej czarnej muzyki, ale dla mnie to był koleś, który niesamowicie rozkminił rap grę. Rapował tak jak nikt wcześniej i grubo rozje*ał. Dziś jak słucham jego kawałków to ociera się to już o szaleństwo” – mówił w tym wywiadzie dla Red Bulla Janusz Walczuk. I jednocześnie pięknie podsumował Eminema. Jego singel „Rap God” z 2013 roku trafił do Księgi Rekordów Guinnessa za największą liczbę wykorzystanych słów w jednym utworze, a gościnny wers w „Majesty” Nicki Minaj – liczący ledwie 12 sekund – wystarczył mu do zmieszczenia zawrotnych 85 słów. W „Godzilli” Eminem też nie próżnował – trzecie wejście może się pochwalić wynikiem 224 słów w 31 sekund, co daje średnią… 7,23 słowa na sekundę!
Tech N9ne feat. Busta Rhymes, Yelawolf, Twisted Insane, Ceza, JL, Twista, U$O & D-Loc „Worldwide Choppers”
1543 słowa w 329 sekund (4,68 słowa/sekundę)
Tech N9ne od dawna uważany jest za jednego z królów szybkiego nawijania. Ale jakby tego było mało, w „Worldwide Choppers” zabrał imponujący zestaw gości specjalnych. Jak to ostatecznie wyszło? Kto jeszcze nie widział tego cuda, niech ogląda koniecznie.
Zobacz teraz, jak Twista w Red Bull Music Studio wysmażył nowy, hiphopowy hit w zaledwie trzy dni:
18 min
Red Bull Studio Sessions: The Twista Edition
Wow, co za spotkanie! Światowej sławy raper Twista pojawił się w Red Bull Music Studio i... wysmażył nowy, hiphopowy hit w zaledwie trzy dni! Zobacz, jak to wszystko wyglądało.