Maciej Markowski, dziennikarz Eleven Sports:
Najlepszy transfer: Być może jeszcze się nie wydarzył, a mam tu na myśli Damiana Ratajczaka w Falubazie Zielona Góra.
Młodzieżowiec z Leszna na pewno zmieni oblicze formacji juniorskiej zielonogórskiej drużyny, a może okazać się, że zmieni także układ sił całej PGE Ekstraligi. Z nim w składzie, Falubaz włączy się do walki o najwyższe cele.
Najciekawszy transfer: Brady Kurtz do Betard Sparty Wrocław.
Australijczyk wraca po kilku latach do PGE Ekstraligi, ale nie jako postać drugorzędna, tylko ktoś, kto zdominował rozgrywki Metalkas 2. Ekstraligi. Wrocławianie wielkich oczekiwań mieć nie muszą. „Bądź lepszy od Woffindena” - mogliby powiedzieć, a poprzeczka nie jest zawieszona wysoko. Elita to zupełnie inna bajka, a do tego debiut w cyklu SGP, mogący być dodatkowym wyzwaniem dla Kurtza. Lata doświadczeń w wymagających ligach: szwedzkiej i angielskiej, mogą w tym jednak pomóc, by nie odczuwać zmiany rytmu jazdy z tygodnia na tydzień.
To może być wtopa: Chris Holder do Innpro ROW-u Rybnik.
Inny z Australijczyków znów będzie starał się podbić PGE Ekstraligę. Szans miał wiele, konkurencja w zespole wcale nie słabsza, zatem przed IMŚ z 2012 roku nie lada wyzwanie. Sezon w Ostrowie czy Lesznie w najwyższej klasie rozgrywek był niezły, ale z roku na rok o dobry wynik może być mu coraz trudniej. To może być wtopa, pytanie dla kogo bardziej, dla Holdera czy ROW-u Rybnik?
Julia Pożarlik, dziennikarka Canal+ Sport:
Najlepszy transfer: Brady Kurtz do Betard Sparty Wrocław.
To najlepszy zawodnik Metalkas 2. Ekstraligi w sezonie 2024. Australijczyk prezentuje świetną formę i zasłużył na jazdę w PGE Ekstralidze. Do tego tor we Wrocławiu przypomina ten z Manchesteru, na którym Brady ściga się z Danem Bewleyem w lidze brytyjskiej, a teraz obaj będą zawodnikami Betard Sparty Wrocław. Myślę, że razem z Australijczykiem, Betard Sparta Wrocław może zagrozić Motorowi Lublin w zdobyciu złota DMP w 2025 roku.
Najciekawszy transfer: Leon Madsen do NovyHotel Falubazu Zielona Góra.
Saga z Leonem Madsenem przykuła uwagę wielu kibiców zarówno w Częstochowie, jak i w Zielonej Górze. Sporo osób nie spodziewało się zmiany barw Duńczyka, więc to z pewnością jeden z ciekawszych transferów.
To może być wtopa: Kacper Pludra do Innpro ROW-u Rybnik.
Kacper ma za sobą trudny sezon w ZOOLeszcz GKM-ie Grudziądz. Przez cały okres rozgrywkowy w PGE Ekstraligi nie zwyciężył ani jednego wyścigu. W dodatku jazda w drużynie z Chrisem Holderem, z którym nie ma najcieplejszych relacji po spowodowanym upadku w meczu ligowym w 2023 roku sprawia, że w ROW-ie Rybnik może być trudno o dobrą atmosferę, a tym samym o wyniki.
3 min
Mateusz Cierniak z wizytą w APC - zobacz video
Zobacz, jak wyglądały treningi i badania Mateusza Cierniaka w Red Bull Athlete Performance Center w Austrii.
Przemysław Ciućka, dziennikarz Przeglądu Sportowego:
Najlepszy transfer: Leon Madsen do NovyHotel Falubazu Zielona Góra.
To zdecydowanie numer jeden, jeśli chodzi o transfery w tegorocznym oknie. Z Duńczykiem na pokładzie, siła Falubazu zdecydowanie wzrasta. Zamiana Piotra Pawlickiego właśnie na Madsena może się opłacić. Pokuszę się o stwierdzenie, że Falubaz z nim jest pewniakiem do pierwszej czwórki.
Najciekawszy transfer: Brady Kurtz do Betard Sparty Wrocław.
Australijczyk od kilku lat puka do drzwi PGE Ekstraligi i jego marzenia w końcu zostały spełnione. Wydaje się, że wrocławianie zrobili idealny biznes, bo mają zawodnika za stosunkowo nieduże pieniądze. Ten interes może się opłacić dla obu stron.
To może być wtopa: Jason Doyle do Krono-Plast Włókniarza Częstochowa.
Australijczyk 3/4 sezonu spędził w gabinetach fizjoterapeutycznych, więc jego jazda w przyszłym roku jest dużą niewiadomą. Włókniarz bierze przysłowiowego kota w worku. Ten transfer może się zarówno opłacić, jak i totalnie zaprzepaścić sezon częstochowianom. Nie wydaje mi się, żeby Doyle był tak zwanym. gamechangerem w tej całej układance.
1 min
Żużel po zamarzniętym jeziorze Bajkał
Zobaczcie, jak mistrz żużla na lodzie Daniil Ivanov jeździł po najstarszym i najgłębszym jeziorze.
Joanna Cedrych, dziennikarka Eleven Sports:
Najlepszy transfer: Leon Madsen do NovyHotel Falubazu Zielona Góra.
Duńczyk od wielu sezonów gwarantuje jazdę na najwyższym poziomie. Ten transfer świadczy o tym, że zielonogórzanie mają medalowe ambicje i w kolejnym sezonie nie będą brać jeńców. Bardzo dobry ruch zarówno Falubazu, jak i Madsena.
Najciekawszy transfer: Brady Kurtz do Betard Sparty Wrocław.
Australijczyk ma za zadanie zastąpić Taia Woffindena, a to, biorąc pod uwagę formę “Tajskiego” z ostatnich kilku sezonów, nie powinno być wielkim wyczynem, zwłaszcza dla najlepszego zawodnika Metalkas 2 Ekstraligi. Pytanie tylko czy będzie jeździł na podobnym poziomie co Tai, czy zaskoczy elitę i zostanie czołowym zawodnikiem PGE Ekstraligi. Moim zdaniem ma na to spore szanse.
To może być wtopa: Nicki Pedersen do Innpro ROW-u Rybnik.
Z całym szacunkiem dla Duńczyka, ale w pewnym momencie trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść. Nicki rozczarował w Grudziądzu, w tym sezonie odpuszczał biegi w barwach Rzeszowa i chociaż podobno prezes Mrozek nie wydał majątku, to i tak prawdopodobnie nie będą to dobrze wydane pieniądze. Wątpię, by trener duńskiej kadry magicznie odbudował się w Rybniku. Obym się myliła, bo solidne punkty Pedersena pozwolą walczyć Rekinom o coś więcej niż obronę przed spadkiem, a wszyscy życzymy sobie przecież zaciętej rywalizacji w sezonie 2025.
Michał Łopaciński, dziennikarz Canal+ Sport:
Najlepszy transfer: Brady Kurtz do Betard Sparty Wrocław.
W tej kategorii nie będę chyba oryginalny, ale moim zdaniem to Brady Kurtz we Wrocławiu. Zeszły sezon w Metalkas 2. Ekstralidze mówi sam za siebie. Zwycięstwo w Grand Prix Challenge i miejsce w cyklu Mistrzostw Świata to kolejny dowód na to, że Brady jest na Ekstraligę po prostu (ponownie) gotowy. Nie zapominajmy, że do zespołu, będącego kandydatem co najmniej do finału, ergo do złota, trafia trzykrotny drużynowy Mistrz Polski z Unią Leszno. Zatem o pracy, jaką trzeba włożyć, by sięgnąć po złoto wie bardzo dużo. Wykonał krok wstecz i teraz w pełni zasłużenie wraca do Ekstraligi już nie jako „swawolny Kangur”, ale bogaty w doświadczenie 28 – latek, który doskonale wie czego chce.
Najciekawszy transfer: Madsen – Pawlicki, czyli „wymiana” na linii Włókniarz – Falubaz.
Powiedzieć, że zrobiło się kwaśno w relacjach obu panów z poprzednimi klubami, to nic nie powiedzieć. W przypadku Leona Madsena powiedziano już chyba prawie wszystko, a sama sytuacja i zachowanie obu stron mówi samo za siebie. Nie umniejsza to jednak Leonowi jako zawodnikowi, zwłaszcza że indywidualnie miał bardzo dobry sezon. Dla Falubazu będzie na pewno wzmocnieniem, do tego Rasmus Jensen będzie miał duńskiego towarzysza, a z tego co mi wiadomo, panowie darzą się nutą sympatii.
Nie inaczej może być w przypadku Włókniarza, ale nie wiem czy w tak optymistycznym kontekście. Z pewnością Piotr Pawlicki będzie wzmocnieniem zespołu i jestem przekonany, że ma wszystkie argumenty by być liderem tego zespołu. Podrażniony i „poparzony” kwasem, który rozlał się Zielonej Górze w kontekście jego przyszłości, Piotr Pawlicki będzie jak zranione i podrażnione zwierzę. A takiego ostrego Pitera kochamy najbardziej. I
To może być wtopa: Włókniarz i ROW Rybnik...
Nie wycofując się z ciepłych słów na temat Piotra Pawlickiego, uważam że Włókniarz jako drużyna może „wtopić”. Biorąc pod uwagę nowy system rozgrywek nie jestem w stanie i nawet nie chcę wyrokować kwestii utrzymania Włókniarza (jest jeszcze ROW Rybnik). Według mnie „pewniaki” w tym zespole to Piotr Pawlicki (omówiony wyżej), Mads Hansen, który uwolnił część swojego potencjału i pokazuje, że stać go na więcej oraz Kacper Woryna – on dla odmiany doskonale zdaje sobie sprawę, że sezon 2025 musi być lepszy i bardziej stabilny niż 2024. Jason Doyle? Moim zdaniem kontrakt na udo – albo się udo albo się nie udo. Fajny gość z ogromnymi możliwościami pod warunkiem, że nic złego się nie wydarzy. Skoro jest tak ciekawie, to dlaczego to może być wtopa? Bo nie wiemy kto ten zespół ma prowadzić…
ROW Rybnik – tutaj doskonale wiemy kto, co i jak. Może być wtopa, ale nie musi – tak naprawdę od wtopy ROW dzieli tylko utrzymanie. Tylko i aż. Powiedzmy, że zespół interesujący – nic tylko brać popcorn i oglądać. W tym szaleństwie może być metoda, zwłaszcza że mówimy o grupie ludzi, którzy mają nadzieję na przemodelowanie swoich karier i będą chcieli pokazać na co ich stać oraz Nickim Pedersenie, który na wyjazdach nie gwarantuje niczego, ale za to domowy tor powinien mieć rozpracowany w każdym calu.