Felix Baumgartner za sterami Bo 105 w Lesznie
© Krystian Walczak
Akrobacje powietrzne

Felix Baumgartner: Wciąż się uczę

Niejeden uczeń, czy student poświęciłby nadchodzące wakacje, aby móc uczyć się tego samego – robienia akrobacji helikopterem.
Autor: Krystian Walczak
Przeczytasz w 4 minPublished on
Skoczył z krawędzi kosmosu, ale wciąż musi się uczyć – albo raczej chce. Bohater misji Red Bull Stratos, Felix Baugartner wszystko postawił na latanie różnymi typami helikopterów, nie wyłączając tych do akrobacji. Jak mu idzie, mogli ocenić widzowie Antidotum Airshow w Lesznie, gdzie kilkukrotnie prezentował swoją wiązankę figur wywracając śmigłowiec Bölkow Bo 105 na wszystkie strony. Pętle, beczki helikopterem? Wszystko co chcesz – dla Felixa to nic trudnego.
Jaki jest twój nalot na helikopterach - na dzień dzisiejszy?
Około 1850 godzin. W tym wiele na Robinsonach, ale w ciągu ostatnich 10 lat latałem wieloma różnymi helikopterami.
Felix Baumgartner

Felix Baumgartner

© Krystian Walczak

Kto był twoim instruktorem od akrobacji?
„Blacky” (dop. Siegfried Schwarz), szef pilotów w Red Bullu i Rainer Wilke – wojskowy pilot, który wymyślił akrobacje Bo 105. Miałem dwóch nauczycieli. Chwilę zajęło im nauczenie mnie, jak to robić. Z początku jest to bardzo skomplikowane, ponieważ mocno różni się od normalnego latania. Zazwyczaj ruchy na drążku nie są duże i robi się je z wyczuciem. Latanie na akrobacje, żeby wywrócić helikopter do góry nogami, wymaga naprawdę obszernych, dużych ruchów. Gdy zaczynasz, czujesz się, jakby to co robisz było niewłaściwe.
Nienaturalne.
Zupełnie nienaturalne. To tak jakby szarpać się ze śmigłowcem. Chwilę zajęło mi zrozumienie, że to po prostu wymaga takiego działania. Jest w tym także dużo gospodarowania energią – zwłaszcza jeśli kilka figur musisz skomponować w jeden pokaz. Wtedy staje się to bardzo skomplikowane. Dlatego wciąż się tego uczę. Każdy lot, czy pokaz to nowa lekcja.
Felix Baumgartner za sterami Bo 105

Felix Baumgartner za sterami Bo 105

© Krystian Walczak

Co jest fajniejsze? Latanie helikopterem, czy skydiving?
Nie chciałbym tego porównywać, ponieważ obie te rzeczy są bardzo fajne. Jednak ja wykonałem w życiu naprawdę wiele skoków, dlatego aktualnie dużo bardziej jestem zainteresowany lataniem helikopterami. Skydiving dał mi wszystko, ale po 25 latach po prostu przyszedł czas na to, żeby zająć się czymś innym, równie wymagającym. Dla mnie latanie helikopterami było takie od pierwszej sekundy. Czułem się dokładnie tak jak podczas pierwszego skoku ze spadochronem. Od razu wiedziałem, że to mój nowy sport.
Zdarzyło ci się uprawiać BASE jumping już po misji Red Bull Stratos?
Nie. Mój ostatni skok BASE był w 2007 roku - z wieżowca 101 w Taipei. Wtedy był to najwyższy budynek na świecie.
Dlaczego?
Jestem zajęty rozwijaniem umiejętności latania helikopterem. Nie mogę robić wszystkiego na raz. Chcę się skupić na jednej rzeczy i jest to właśnie latanie śmigłowcami. Wykonałem wiele skoków BASE, ale przyszedł taki czas, w którym uznałem, że dalej już w tym nie zajdę. Poza tym mam 54 lata i nie mogę cały czas napierać. Jeśli zbyt długo będziesz napierać, to w końcu twoje hobby może cię ugryźć. Kręcenie akrobacji helikopterami nie jest super niebezpieczne o ile mieścisz się w swoich limitach i wiesz co robisz. A ja miałem dwóch naprawdę dobrych nauczycieli.
Zatem w życiu szukasz stałego progresu w jakiejś dziedzinie.
Dokładnie. Właśnie dlatego tutaj jestem i robię to, co robię.
Felix Baumgartner po pokazie w Leszie

Felix Baumgartner po pokazie w Leszie

© Krystian Walczak

W Polsce jesteś nie pierwszy raz. Przed chwilą przybiłeś piątkę z Tomkiem Kucharem, z którym się znasz. Z Kubą Przygońskim kręciliście „bączki” – ty helikopterem, Kuba samochodem. Ścigałeś się w Rajdzie Barbórki. Byłeś jurorem Red Bull Konkursu Lotów w Gdyni itd. Ale w Lesznie jesteś po raz pierwszy. Jak ci się podoba ten wyjątkowy airshow?
Jeszcze wiele nie widziałem, bo byłem zajęty - albo wywiadami, albo przygotowywaniem helikoptera. Dopiero wieczorem będę mógł się odprężyć i pooglądać pokazy. Ale już teraz, widząc tych wszystkich świetnych pilotów jestem zachwycony. Uwielbiam patrzeć na statki powietrzne i na ludzi, którzy dają z siebie wszystko. Ponieważ ci są jednymi z najlepszych na świecie, oglądanie show to będzie sama przyjemność.

Dowiedz się więcej

Felix Baumgartner

Pierwszy człowiek, który przekroczył prędkość dźwięku w spadku swobodnym.

AustriaAustria
Zobacz profil