Want to see content from United States of America

Continue
Jorge Martin świętuje zdobycie tytułu Mistrza Świata MotoGP 2024 w Barcelonie 17 listopada 2024 roku.
© Gold & Goose/Red Bull Content Pool
MotoGP
Mentalność mistrza. Co było kluczem Jorge Martina do tytułu w MotoGP?
Jorge Martin utrzymał nerwy na wodzy i pomimo ogromnego wyzwania – sięgnął po swoje pierwsze mistrzostwo MotoGP. Względem sezonu 2023 Hiszpan przeszedł ogromną zmianę. Co było kluczem do sukcesu?
Autor: Pia Kaipainen, tłum. Red Bull Polska
Przeczytasz w 5 minPublished on
W sezonie 2023 Jorge Martin był o krok od zdobycia pierwszego mistrzostwa MotoGP, jednak nieznacznie uległ wtedy obrońcy tytułu Pecco Bagnaii. Losy tytułu rozstrzygnęły się jednak dopiero podczas finałowej rundy tamtego sezonu. W tym roku Hiszpan zmienił jednak taktykę i postawił na dodatkową pracę nad mentalnością. Efekt widoczny był gołym okiem – "Martinator" popełniał zdecydowanie mniej błędów i dopiął swego, zdobywając wymarzone mistrzostwo klasy królewskiej.
Kariera 26-latka rozpędziła się w 2012 roku, kiedy dostał się do pucharu Red Bull MotoGP Rookies Cup. Już dwa lata później Martin sięgnął po mistrzostwo w pucharze, by w 2018 roku zostać mistrzem świata Moto3.
W królewskiej klasie Jorge zadebiutował z kolei w 2021 roku, dołączając do ekipy Pramac Racing i dosiadając motocykla Ducati Desmosedici. Już w debiucie, pomimo poważnej kontuzji, sięgnął po pierwszą wygraną w MotoGP. Po słabszym sezonie 2022, w 2023 roku na dobre włączył się do walki o mistrzostwo. Po drodze wygrał cztery wyścigi, w trzech kolejnych stawał na podium, a przy okazji zyskał miano "Króla Sprintów". Obrońcy tytułu uległ dopiero podczas finału sezonu, co jednak jeszcze bardziej nakręciło go przed rywalizacją w 2024 roku.
After coming close in 2023, Martín delivered his first premier class title© Gold & Goose/Red Bull Content Pool
W pięciu pierwszych rundach 2024 roku Martin wygrał dwa wyścigi główne oraz trzy sprinty. W całym sezonie w sumie triumfował w trzech niedzielnych wyścigach i aż piętnastokrotnie stawał na podium. Dzięki temu przed ostatnią rundą sezonu był liderem mistrzostw i miał 24-punktową przewagę nad Bagnaią, podczas gdy w finale w Barcelonie do zgarnięcia było maksymalnie 37 punktów.
Solidna jazda w treningach i kwalifikacjach na Circuit de Barcelona-Catalunya, a także trzecie miejsce w sobotnim sprincie sprawiły, że w niedzielę Hiszpan w zasadzie musiał już tylko dojechać do mety. Wystarczył mu finisz w TOP9, by nie oglądać się na swojego głównego rywala. Jorge Martin pokazał jednak, na co go stać, kończąc wyścig na trzeciej lokacie i w imponującym stylu zdobywając swoje pierwsze mistrzostwo w MotoGP.

Red Bull rozmawiał z nowym mistrzem świata MotoGP tuż przed niedzielnym, finałowym wyścigiem sezonu 2024.

Opisz nam, co czułeś po tym, jak w zeszłym roku rozminąłeś się z mistrzostwem i do jakich wniosków doszedłeś po przeanalizowaniu sezonu?

Jorge Martín: Przegrana w mistrzostwach jest zawsze trudna, ale jest też lekcją na kolejny sezon. I dokładnie to się wydarzyło: nauczyłem się wielu rzeczy i poprawiłem się w wielu aspektach, takich jak kontrolowanie emocji, instynktów i radzenie sobie w krytycznych momentach. Ponadto teraz cieszę się każdą chwilą, co wcześniej było dla mnie trudniejsze.

Czy przygotowywałeś się do sezonu 2024 inaczej, skoro byłeś tak blisko tytułu?

Przygotowałem się myśląc o wszystkim, co wydarzyło się w sezonie 2023 – zarówno dobrym, jak i złym. Trenowałem znacznie więcej i skupiłem się na wszystkim, czego nie udało mi się zrobić w minionym roku.

Jorge Martin leads the pack during the final round of the MotoGP World Championship in Barcelona, Spain, on November 17, 2024.
Martín has been at the front of the pack all season long© Gold & Goose/Red Bull Content Pool

Co zmieniłeś w swoim podejściu mentalnym w 2024 roku? Wydajesz się mieć większą kontrolę w zasadzie w każdej sytuacji.

Pracowałem nad innymi aspektami niż w zeszłym sezonie, a niektóre z nich dotyczyły kontroli osobistej, radzenia sobie z emocjami i umiejętności cieszenia się każdą chwilą. Mój prywatny zespół jest również o wiele bardziej zjednoczony, a ja otoczyłem się ludźmi, którzy pomagają mi na co dzień i wiedzą, jak zarządzać moim otoczeniem, abym czuł się jak najbardziej komfortowo.

Czy zaszły jakieś zmiany w Twoim sposobie treningu lub przygotowania psychicznego?

Rodzaje treningów pozostały mniej więcej takie same, ale zmieniłem czas ich trwania i technikę. Większość czasu zajmuje mi jazda na rowerze, w połączeniu z treningiem siłowym i odrobiną jazdy na motocyklu. W tym roku udało mi się również znacznie lepiej kontrolować moją dietę.

Ty i Francesco Bagnaia byliście kiedyś współlokatorami w Moto3. Czy traktujesz rywalizację bardziej osobiście i jakie emocje towarzyszyły ci w wcale o tegoroczny tytuł?

Rywalizacja jest taka sama bez względu na to, kto jest moim przeciwnikiem. Ostatecznie wszyscy walczymy o to i zawsze chcesz pokonać zawodnika jadącego obok ciebie i tego z. Nie ma znaczenia, kto to jest rywalem, ale zwycięstwo ma znaczenie. Mam dobre relacje z Pecco, znamy się od lat i jest nie tylko profesjonalistą, ale także świetnym jeźdźcem. Ale nie ma dla mnie większego znaczenia, czy walczę z nim, czy z kimś innym – robiłbym dokładnie to samo.

Jakie trzy główne czynniki wpłynęły na Twój sukces w MotoGP i jaką rolę odgrywa w tym puchar Red Bull MotoGP Rookies Cup?

Wytrwałość, pewność siebie i wysiłek: to trzy aspekty, które od samego początku daje ci Red Bull Rookies Cup. Poziom rywalizacji jest tam bardzo wysoki i zawsze musisz być maksymalnie skoncentrowany, żeby wygrać.

Siódme niebo Jorge Martina© Gold & Goose/Red Bull Content Pool

Kiedy sytuacja staje się naprawdę trudna, co sobie mówisz, żeby się zmotywować?

Patrzę wstecz i widzę, co osiągnąłem i kim się stałem. Rozglądam się wokół i widzę zespół ludzi, których mam obok siebie, zarówno prywatnie, jak i zawodowo. A potem mówię sobie: „Musisz to kontynuować”.

Dowiedz się więcej

Jorge Martín

Świeżo upieczony mistrz świata MotoGP, w sezonie 2025 walczyć będzie o obronę tytułu już na nowym motocyklu.

HiszpaniaHiszpania
Zobacz profil
MotoGP
Uliczne wyścigi motocyklowe