Palenie gumy na motocyklu wydaje się proste i w gruncie rzeczy wymaga tylko dwóch czynności: a) wciśnięcia przedniego hamulca, b) odwinięcia manetki gazu. Jeżeli jednak to byłoby tak proste, wszyscy byliby w Księdze Rekordów Guinnessa, a nie tylko Maciek Dop.
Próbując spalić gumę po raz pierwszy, na własnej skórze można przekonać się, że nie jest to wcale takie proste. Problemy, jakie się spotyka, a nawet upadki, które często są hitami internetu zmotywowały nas do stworzenia poradnika, dzięki któremu lepiej zrozumiesz tą sztuczkę. Ciężko wyobrazić sobie lepszego kandydata do udzielania porad niż Aaron Colton - mistrza stuntu i freestyle'u motocyklowego.
4 min
Dźwięki Sportu: Stunt Motocyklowy
Aaron Colton pokazuje piękno stuntu motocyklowego
Palenie gumy to jeden z ulubionych tricków Aarona w stuncie, więc nic dziwnego, że chętnie dzielił się z nami swoją wiedzą. Przez lata dopracował palenie gumy do perfekcji robiąc wręcz z tego sztukę.
Palić gumę można każdym motocyklem, ale nadmiar mocy jest pomocny
Zacznijmy od podstaw: motocykl. Aaron twierdzi, że na każdej maszynie da się spalić gumę, ale im więcej mocy będzie generował silnik tym będzie to łatwiejsze.
"Szczerze mówiąc, większość motocykli o pojemności 150 cc, które widziałem w Indiach jest w stanie palić gumę bez problemu. Wystarczy tylko przenieść ciężar ciała na przód maszyny", mówi Aaron.
"Nawet mniejszymi motocyklami można palić gumę, ale prawdziwa zabawa zaczyna się od pojemności 450 w górę".
Wysokie ciśnienie w oponach ułatwia robotę
Kiedy zaczniesz trenowanie, używaj starych opon, bo przecież będziesz palił gumę i je po prostu zużywał. Nie ma więc sensu używać do tego nowych opon. Aaron często stosuje również wyższe ciśnienie, bo pozwala to łatwiej obracać się kołom w miejscu.
"Normalne ciśnienie, z którym się jeździ po ulicy jest dobre, ale w moich motocyklach do freestylu na oponach 180/70-17' stosuję 2.2 bara w śliskich warunkach i 2.6 bara, gdy jest przyczepnie", zdradza Colton.
Zacznij na pierwszym biegu
To jedna z podstaw palenia gumy i Aaron zdradza dlaczego: "Na pierwszym biegu motocykl ma największy moment obrotowy i najłatwiej zrywa trakcję, dlatego najlepiej zaczynać palenie gumy od jedynki".
Nie zaczynaj na odwiniętej do końca manetce
Aaron twierdzi, że najlepiej jest zostawić sobie trochę zapasu w gazie, szczególnie kiedy trenuje się palenie gumy w ruchu.
"Możesz odwinąć gaz do końca, ale najpierw zacznij tak od połowy do 3/4 gazu. Jeżeli zaczniesz palić gumę na odwiniętej manetce, nie będziesz miał zapasu, żeby zmienić prędkość podczas robienia tego w ruchu", radzi.
Poczuj hamulce
Musisz mieć dobre czucie hamulców, jeżeli będziesz palił gumę po raz pierwszy. Aaron radzi, żeby zaopatrzyć się w komfortowy, mocny, modułowy przedni hamulec. Do statycznego palenia gumy, możesz wcisnąć przedni hamulec do końca, ale do robienia tego w ruchu będziesz potrzebował dużo więcej czucia.
"Jeżeli robisz to w miejscu, wciśnij hamulec w 100%. Jeżeli jednak chcesz palić gumę w ruchu, możesz ruszyć bez hamulca i stopniowo zacząć wciskać klamkę, aż tylne koło zacznie gubić trakcję. Powinno się to zacząć dziać przy 15 do 40% całkowitej siły hamowania", mówi Aaron.
Ćwicz w otwartym terenie
Popularną metodą jest trenowanie statycznego palenia gumy, opierając przednie koło o ścianę. Aaron mówi, że może to pomóc na początek, ale również sprawić, że tylne koło zacznie podskakiwać przez skompresowanie zawieszenia.
"Miejsca, gdzie nie ma nic w co można uderzyć i nie brakuje placu na korygowanie błędów są najlepsze do treningu. Mogą to być puste parkingi, zamknięte drogi, czy tory treningowe, na których nie ma nikogo innego".
Przechodź przez kolejne etapy
Aaron sugeruje rozpoczęcie od podstaw, a potem podnoszenie poziomu trudności. Najlepiej zacząć od palenia gumy w miejscu i przejście do robienia tego przy małych prędkościach.
"Kiedy już opanujesz palenie gumy w miejscu, możesz zacząć robić to w ruchu po prostu odpuszczając trochę przedniego hamulca, aż motocykla zacznie jechać. Wciśnij mocniej klamkę hamulca, kiedy potrzebujesz, żeby motocykl zwolnił. Pamiętaj, że sprzęgło zawsze jest twoim ratunkiem. Jeżeli wciśniesz je do końca, motocykl przestanie jechać i trzeba o tym pamiętać" - przypomina Aaron.
4 min
Robbie Maddison i Aaron Colton zwiedzają Mykonos
Robbie Maddison i Aaron Colton zwiedzają grecką wyspę Mykonos w alternatywny sposób.
Zbuduj formę, żeby było łatwiej
Większość zawodników nawet o tym nie myśli, ale dla Aarona to kluczowa część. W treningach Colton skupia się na wzmacnianiu tułowia i rąk, które są najważniejsze w utrzymywaniu motocykla przy paleniu gumy.
"Najwięcej robię treningów z ciężarem własnego ciała. To pomaga mi być zwinnym i gibkim na motocyklu" - mówi Aaron. Teraz twoja kolej.
O, nie! To video jest obecnie nieosiągalne!