360
360 to trik, w trakcie którego zawodnik "zakręca się" w prawo lub w lewo i wykonuje obrót o 360 stopni. Rotacja odbywa się w płaszczyźnie poziomej. Wbrew powszechnej opinii trik nie należy do najłatwiejszych, szczególnie gdy wykonuje się go na płaskich dropach lub skoczniach o dużym rozmiarze.
Backflip
Backflip to po prostu salto w tył wykonane z rowerem. Według profesjonalistów jest to jeden z prostszych trików, który najtrudniej jest "odblokować" we własnej głowie. Gdy mamy do dyspozycji bezpieczną hopę, (najlepiej z lądowaniem na poduszkę pneumatyczną lub gąbki) przy wybiciu odchylamy się do tyłu i kulimy by przyspieszyć rotację w pierwszej fazie lotu. Reszta to już czysta fizyka.
Barspin
Nazwa triku powstała z połączenia dwóch słów: "bar" - kierownica i "spin" - obrót. Zrobienie tej sztuczki polega więc na wzbiciu się w powietrze, wykonaniu pełnego (360 stopni) obrotu kierownicą i wylądowaniu. Na zawodach slopestyle'owych ten trik jest zazwyczaj łączony z innymi np: 360-tką, czy wspomnianym flipem.
Can-Can
"Moment, moment... Przecież to nazwa tańca!" Dokładnie! Nazwa tego triku została została zaczerpnięta z tanecznej nomenklatury, ponieważ sama sztuczka polega na ściągnięciu jednej nogi z pedału i wykonaniu wymachu nogą nad górną rurą ramy - prawie tak, jak w oryginalnym tańcu.
Cash Roll
Trik został rozsławiony przez szalonego Nicholiego Rogatkina. Amerykanin jako pierwszy zawodnik na świecie wylądował cash rolla na rowerze MTB i tym samym pchnął slopestyle w zupełnie nowym kierunku. Co do fizyki kryjącej się za sztuczką, to jest to coś w stylu 180-tki, przechodzącej w backflipa, przechodzącego w kolejną 180-tkę.
Cork 720
Korkociąg - dosłownie. Wykonując trik typu "cork", zawodnicy kręcą się wokół własnej osi (tak jak przy 360-tce), ale ze względu na większą ilość obrotów na wybiciu zakręcają dużo mocniejszą rotację. W przypadku 1440-tki prawa fizyki podobno przestają działać.
Frontflip
Salto, ale tym razem do przodu. Trik jest dużo trudniejszy od "fikołka" do tyłu, bo wymaga bardzo mocnego "szarpnięcia" do przodu po wyjściu z wybicia. Rotacja jest cięższa do opanowania, a wylądowanie triku wymaga olbrzymiej precyzji.
Nac-nac
Czyli whip na sterydach. Można powiedzieć, że trik składa się z dwóch elementów: 1. Wykonanie whipa - wygięcie roweru pod kątem prostym do kierunku lotu 2. Ściągnięcie stopy z przedniego pedału i wymach nogą do tyłu. (Najlepiej zobacz na zdjęciu poniżej)
No-foot
Oldshoolowa sztuczka, którą rzadko obserwujemy na zawodach. Trik polega na ściągnięciu nóg z pedałów, ale obecnie jest raczej wstępem do bardziej złożonych numerów, takich jak na przykład superman.
Opposite (Oppo)
Gdy komentator powie, że "zawodnik wykonał jakiś trik w oppo", będzie to znaczyło, że zakręcił się w nienaturalną dla siebie stronę. Jeśli jeszcze tego nie zauważyłeś, to każdy zawodnik ma swoją preferowaną stronę, w którą normalnie się kręci. Wykonanie triku w drugim kierunku jest dużo trudniejsze i przez to bardziej doceniane przez sędziów.
Superman
To sztuczka zaczerpnięta z zawodów i pokazów motocrossowych. Polega na wypuszczenie roweru przed siebie i maksymalnym rozciągnięciu całego ciała. Mogłoby się wydawać, że wykonanie jej na motorze jest dużo trudniejsze, ale prawda jest taka, że łatwiej "podczepić się" do motoru, który waży 100 kg i leci do przodu, niż skontrolować w locie, lekki rower ważący niecałe 20. Ekspertem w przypadku różnych wariacji tego triku jest nasz lokalny zawodnik - Szymon Godziek.
Table top
W dużym uproszczeniu, sztuczka polega na wykonaniu "stołu" z roweru. Zawodnicy uginają kolana, rotują nadgarstki i wyginają rower tak, by przednie koło delikatnie musnęło w bark. Kolejny "prosty" i bardzo stylowy numer.
Tailwhip
Ten trik polega na "wykopaniu" roweru przed siebie, tak by rama wykonała pełen obrót, wokół osi przechodzącej przez sterówkę roweru. W trakcie całego ruchu zawodnik trzyma dwoma rękami kierownicę, a po zakończeniu procesu łapie ramę z powrotem między nogi.
Toboggan
Tu nie będzie problemów z zawiłym tłumaczeniem. Jedna ręka zostaje na kierownicy i wygina ją do konta 90 stopni, a druga łapie za przednią część siodełka. Proste? W teorii na pewno...
Truckdriver
To rowerowa nazwa na wspomnianą już wyżej kombinację dwóch trików - 360-tki i barspina. Może trik nie wygląda na skomplikowany, ale zawodnicy zapewniają, że w locie nie ma czasu na dodatkowe rozmyślania.
Tsunami Backflip
To jeden z najrzadszych trików, jakie są wykonywane na rowerze MTB. Co ciekawe, jednym z 2 riderów, którzy pokusili się o wykonanie sztuczki jest wspomniany wcześniej Szymon Godziek, który wylądował ten numer na zawodach Red Bull Distric Ride. W skrócie - jest to bardzo nietypowe połączenie backflipa i supermana. Czarna magia!
Suicide No-Hander
To jeden z podstawowych trików, od których kilkanaście lat temu zaczynali pierwsi slopestyle'owcy. How to: Wybicie, puszczanie kierownicy, łapanie kierownicy, lądowanie. No to teraz do dzieła!
Twister
Szalona rotacja, którą część zawodników opisuje jako 720-tkę połączoną z frontflipem, a część jako 1080-tkę przekręconą przez głowę. Eksperci - Dawid Godziek i Nicholi Rogatkin. Ta dwójka opanowała ten numer do perfekcji!
X-Up
Oldschoolowy numer polegający na skręceniu kierownicy o 180 stopni w locie. A! No i co najważniejsze - zawodnicy nie puszczają kiery przy wykonywaniu tego triku, a przed lądowaniem wracają do pierwotnej pozycji. Sztuczka z BMX'owego podwórka, którą do świata MTB wprowadził Ryan Nyquist.
Unturndown
Trochę jak Table, ale jednak zupełnie inaczej. Zawodnik wykonujący unturndowna dociąga do siebie rower, ale skręca kierownicę dokładnie odwrotnie niż w table'u, zostawiając przy okazji możliwie mocno wyprostowane nogi.
Windshield wiper
Tailwhip do oppo-tailwhipa. W jednym skoku. Powtarzamy. Tailwhip do oppo-tailwhipa w jednym skoku. Nie wiemy czy zdajecie sobie sprawę z poziomu trudności tego triku, ale chcemy tylko zaznaczyć, że od wybicia do lądowania zawodnik musi "kopnąć" rower w jednym kierunku, a następnie zmienić jego rotację i wykonać ruch w drugą stronę. Czysta abstrakcja.