Rowery
To nie są żarty. Rowery, które kosztują 50 tysięcy naprawdę istnieją! Co więcej w ciągu ostatnich kilku sezonów, na polskich trasach zaczęło się pojawiać coraz więcej osób, które na takich maszynach jeżdżą. To nie wyimaginowany sprzęt z kanadyjskich legend i mitów - to realne rowery, na których zakup decyduje się coraz większa rzesza rowerzystów.
"Ale po co komu taki rower, inne są tańsze i niczym się nie różnią"?! Po pierwsze primo, nie wiemy, po co komu taki rower, ale to nie nasza sprawa. Jeśli ktoś ma kasę, żeby kupić sobie taka furkę, to dlaczego miałby tego nie zrobić? Po drugie primo, tańsze rowery innych marek nie bez powodu są tańsze. Najbardziej zaawansowana technologia prezentowana w rowerach z najwyższej półki prawdopodobnie nie zrobi wrażenia na amatorach, jednak w przypadku najlepszych na świecie riderów, walczących o setne części sekundy, będzie miała kluczowe znaczenie. Idąc tym tokiem rozumowania - skoro pomaga najlepszym, dlaczego miała by nie pomóc tobie? I po trzecie primo, ULTIMO. Zobacz te rowery. Weź kredyt w banku i nie zadawaj więcej pytań.
5 najdroższych rowerów enduro MTB do kupienia w sezonie 2020
1. YETI SB150 TURQ SRAM XX1: 46 500 zł
2 min
Video: Richie Rude - sound of speed
Video - Richie Rude - sound of speed
Prawdziwy demon prędkości, na którym Richie Rude wygrywał największe zawody enduro na świecie. Rower skonstruowany jest w oparciu o system "Switch Infinity", który sprawia, że zawieszenie jest maksymalnie efektywne i czułe. Nie ma mowy o jakimkolwiek bujaniu czy "tępej" pracy. W najwyższej specyfikacji maszyna zostaje wyposażona w zawieszenie Foxa (170 x 150), karbonowe koła DT Swiss i grupę SRAM XX1 Eagle. "Zapomnij o potrzebie skręcania, ten rower połyka wszystkie przeszkody" - wierzymy na słowo...
2. SPECIALIZED S-WORKS ENDURO: 48 799,00 zł
170 skoku z przodu i z tyłu i bardzo agresywna geometria? Przecież ten rower to mniejsza zabawka do zjazdu! Zgadza się, jednak według producentów na rowerze podjeżdża się równie przyjemnie, co zjeżdża.
Mówi się, że jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego, ale od każdej reguły są wyjątki. W tym przypadku wyjątkiem jest Specialized Enduro, który jest prawdopodobnie najbardziej wszechstronnym rowerem, na jaki można się zdecydować w roku 2020. Doskonale sprawdza się nie tylko na szlakach i ścieżkach enduro, ale również w bikeparkach, a nawet w trakcie wyścigów na technicznych i wymagających zjazdowych trasach.
3. SCOTT GENIUS 900 ULTIMATE AXS: 47 199 ZŁ
Elektroniczny układ zawieszenia FOX Live Valve, 12-biegowy bezprzewodowy napęd SRAM XX1 AXS i układ hamulcowy XTR, a także koła i komponenty z włókna węglowego - masz jeszcze jakieś pytania, czy to ci wystarczy? Genius to jak sama nazwa wskazuje rower wyposażony w najnowocześniejszą najbardziej zaawansowaną technologię. 150 mm skoku zawieszenia i niezwykle lekkie komponenty sprawiają, że rower w seryjnej specyfikacji waży niewiele ponad 12.5 kg!
4. SANTA CRUZ MEGATOWER (NAJWYŻSZA SPECYFIKACJA) - 42 000 zł
Jeśli dobrze się przyjrzysz, to zobaczysz, że Megatower jest bardzo podobny do roweru Specialized Enduro, który prezentowaliśmy powyżej. Rower ma jednak 10 mm skoku mniej, ale jego geometria jest również bardzo zbliżona do tej, prezentowanej przez "Speca".
Megatower jest niezwykle uniwersalny. Zawodnicy zakochani są w agresywnej geometrii, 160 mm płynnego skoku i dużych 29 calowych kołach. Amatorzy cenią go za uniwersalność i niezwykłą wręcz stabilność. Rower idealny? Nie mówimy nie.
5. ANTIDOTE CARBON JACK (RAMA): 15 400 zł
W zestawieniu nie mogło oczywiście zabraknąć polskiego akcentu. Firma Antidote, która zajmuje się ręczną produkcja karbonowych ram rowerowych trafiła do tej niezwykłej piątki nie przez przypadek. Najnowsza rama Carbonjack, jest prawdopodobnie jedną z najdroższych ram enduro MTB dostępnych na rynku. 15 400 zł (3500 Euro) bez dampera! Dołóż do tego karbonowe koła ENVE, zawiszenie Ohilins, karbonowy kokpit Renthala i konkretny napęd, a wszystkie ceny, które widziałeś do tej pory, nie zrobią na tobie takiego wrażenia...