Tomek Kotrych, Agata Halikowska i Madars przed AveParkiem w Warszawie
© Red Bull Polska
Deskorolka

Skatepark Review - Warszawa: Od przejść podziemnych do AveParku

Warszawski AvePark - ogromny i nowoczesny - to doskonała ilustracja, jak długą drogę przeszła deskorolka w stolicy. Zobacz pierwszy odcinek "Skatepark Review" i poznaj historię lokalnych miejscówek.
Autor: Filip Nowak
Przeczytasz w 4 minPublished on
Pierwsi warszawscy skejci, organizując sobie deski zza granicy, marzyli o tym, żeby w przyszłości mogli kupować sprzęt w Polsce. W kwestii jazdy zimą myślało się raczej o tym, żeby znaleźć dobre kryte miejsce i zbudować tam murki z palet niż rozmyślało o dużym krytym skateparku. Możemy sobie tylko wyobrazić jakie byłoby ich zdziwienie, gdyby dowiedzieli się, że ich dzieci będą mogły jeździć na profesjonalnych przeszkodach na terenie krytego skateparku o powierzchni kilku tysięcy metrów kwadratowych.

Zobacz 1. odcinek Skatepark Review o AveParku:

14 min

AvePark, Warszawa

Sprawdź, jakie tricki Madars Apse wykręcił w AveParku i poznaj krótką historię deskorolki w Warszawie.

angielski

Mowa oczywiście o AveParku, z którego korzystają zarówno legendy polskiej deskorolki, jak i swoje pierwsze kroki stawiają młodzi skejci. AvePark dla każdego ma coś do zaoferowania - są przeszkody dla osób na średnio-zaawansowanym poziomie, jazdy jak i sekcje do większych lotów, a nawet basen z gąbkami. Miejsce jest świetnym dowodem na to jak rozwinęła się popularność deskorolki w Polsce, o co zapytaliśmy weterana - Kubę Perzynę.
Spodziewałeś się kiedyś, że deskorolka i podobne zajawki rozwiną się na tyle mocno, że będą powstawały tak duże obiekty jak warszawski AvePark?
Kuba Perzyna: Zdecydowanie się nie spodziewałem. Moja mentalność była taka, że na nic się nie nastawiałem i tak naprawdę niczego nie oczekiwałem od deskorolki. Nie oczekiwałem też tego, że ktoś mi coś da. Pamiętam, że kiedyś ludzie dziwili się na widok skejtów i nie lubili nas. Nie było polskich deskorolkowych produktów, a amerykańskie było niedostępne, więc raczej nie myślałem wtedy o skateparku pod dachem (śmiech). Wiedziałem za to, że deskorolka ma taki, a nawet większy potencjał, bo zupełnie opanowała mój umysł. Dla mnie nie było niczego lepszego i wiedziałem, że to się nie zmieni. Tu miałem rację, a ci, którzy nas nie lubili są teraz zapewne odpowiedzialni za zalewającą nas w reklamach telewizyjnych deskorolkę. Nie wiem tylko czy to nie zabrnęło za daleko... chyba wolałem jak nas nie lubili (śmiech). Jednak jak we wszystkim, są plusy i minusy danego zjawiska. Wynika to z tego, że deskorolka jest po prostu zajebista, a ludzie potrzebowali więcej czasu, by się o tym przekonać. Poza tym obecnie do wszystkiego jest większy i łatwiejszy dostęp, ogólnie wszystkiego jest więcej, tak więc i skateparków zrobiło się więcej. Co do wpływu budowania takich obiektów jak AvePark na rozwój i poziom deskorolki to oczywiście ma to ogromny wpływ. Widać to było już od pierwszego skateparku w Polsce czy pierwszego osiedlowego launch rampu, dzięki któremu nie jedna osoba mógł załapać, co to jazda na kątach... (Przeczytaj większy wywiad z Kubą o początkach deskorolki w Polsce)
Kuba Perzyna, Tomek Kotrych, Gutek Szymański w Warszawie

Kuba Perzyna, Tomek Kotrych, Gutek Szymański w Warszawie

© Wojtek Antonów

O historię powstania AveParku zapytaliśmy jego założyciela - Wojtka Baranowskiego:
Kiedy rozpoczęła się historia skateparku i jak wyglądał jego rozwój aż do obecnej formy?
Wojtek Baranowski: Przygoda zaczęła się w 2009 roku, gdy w centrum Warszawy rozpoczął swoje funkcjonowanie mały sklepik BMX’owy. Przez kolejne lata funkcjonowaliśmy w Bibliotece Uniwersyteckiej, a następnie trafiliśmy w to miejsce, gdzie jesteśmy teraz. Na samym początku zrobiliśmy tu na małej powierzchni podstawowe przeszkody. Z wielkim niepokojem budowaliśmy kolejne elementy skateparku i wynajmowaliśmy większą część hali myśląc, że może to być bardzo trudne pod kątem finansowym. Na szczęście z biegiem lat i rozwojem, dokładaliśmy kolejne sekcje średnio co pół roku/rok. Dziś powierzchnia naszego skateparku to kilka tysięcy metrów kwadratowych.
Madars Apse w AveParku w Warszawie podczas nagrywek do Skatepark Review

Madars w AveParku w Warszawie

© Red Bull Polska

Na przestrzeni lat na pewno wiele się tam działo. Jakie są Twoje najlepsze wspomnienia z AveParkiem?
Sam fakt rozbudowy każdej sekcji wiązał się z dużą radością. Każda z nich była inna i nasi klienci chętnie je odkrywali, co dawało nam zawsze kopa do dalszego działania. Bardzo cieszy mnie też sam rozwój obiektu, w którego skład wchodzi teraz chociażby restauracja czy hostel, a także obozy dające dużo pozytywniej energii. Każdego roku zimą i latem organizujemy dziesięć turnusów dla osób jeżdżących na hulajnogach. Tworzy to niesamowicie wielką energię, bo masa młodych ludzi wręcz mieszka na skateparku, co dla wielu wcześniej było tylko marzeniem. My spełniamy marzenia. Wielu z nich mówi, że to wakacje ich życia. Warto wspomnieć też o wizytach zagranicznych gwiazd. Chociażby taki Charley Dyson. To bardzo uzdolniony młody człowiek z Anglii, który odwiedza nas regularnie i mówi, że poza lokalnymi skateparkami w swoim kraju, AvePark jest jego drugim ulubionym miejscem.

Dowiedz się więcej

Skatepark Review

Ekipa Red Bulla sprawdza najlepsze skateparki na świecie. Najnowsze odcinki dzieją się w Polsce!

3 sezon · 17 odcinków
Zobacz wszystkie odcinki