Ile jest wulkanów w Polsce?
Choć w Polsce ich nie mamy, z zainteresowaniem śledzimy przekazy medialne o erupcjach wulkanów. Najbliższe, z tych plujących lawą, położone są na krańcach Europy. Nie mamy czynnych wulkanów, ale mieliśmy. Największe skupisko nieaktywnych już wulkanów w Polsce znajduje się na dzisiejszym Dolnym Śląsku, na przedgórzu Sudeckim. Opowiedział nam o nich Grzegorz Gawlik, autor projektu100 Wulkanów.
01
Czy w Polsce są wulkany? Ależ tak!
Czy Ślęża (718 m n.p.m.) to najsłynniejszy wulkan w Polsce? Otóż nie. Wielu tak twierdzi, ale ta prastara góra wulkanem nie jest. Nawet nie ma takiego pochodzenia. No to może Ostrzyca (501 m n.p.m.), zwana Śląską Fudżijamą? Cieplej, tutaj był kiedyś wulkan. Około 20 milionów lat temu. Chociaż w licznych przekazach Ostrzycę nazywa się najsłynniejszym polskim wulkanem, to mijają się one z prawdą. To jest wzgórze pochodzenia wulkanicznego, a to coś zupełnie innego niż wulkan.
Jest to pozostałość wulkanu tarczowego - nek. Co to jest? To tak zwany twardzielec, pozostałość skał, które były wypełnieniem komina dawnego wulkanu. Można powiedzieć, że to rdzeń wulkanu. Zachowany fragment, zwykle jego środkowa albo dolna część. Lawa bazaltowa zastygła w kominie wulkanu (zaczopowała go), a że jest twarda i dobrze się broni przed erozją oraz wietrzeniem, dotrwała do naszych czasów. Dzięki temu Ostrzyca wyglądem przypomina współczesny wulkan, choć naprawdę jest tylko reliktem dawnych obszarów wulkanicznych. W jej masywie znajdziemy skały w postaci słupów bazaltowych, jak również rumowiska skalne złożone z ich fragmentów. Skalisty szczyt posiada dwa wierzchołki, z których rozpościera się panorama na całą okolicę.
02
Wygasłe wulkany w Polsce: bazaltowa róża
Najcenniejszą powulkaniczną pamiątkę w Polsce odkryto przez przypadek. Stało się to podczas wydobywania bazanitu (odmiany bazaltu) na Wilczej Górze, zwanej też Wilkołakiem - nieopodal Złotoryi. Obok równoległych względem siebie, efektownych, skalnych słupów, jest na Wilczej Górze (367 m n.p.m.) tzw. „róża bazaltowa”. Stanowi atrakcję na skalę europejską. W widocznym rdzeniu komina wulkanicznego (nek), słupy skalne rozchodzą się gwiaździście z jednego punktu, jak płatki kwiatów. „Różę” można obserwować pod szczytem wzgórza, od strony kamieniołomu. Bardzo dobrze się zachowała. Wprawne oko, w odsłoniętych skałach, dostrzeże więcej niż jedną „różę”.
Zobacz też:
24 min
Spitting Distance
Zespół naukowców i wspinaczy wchodzi do wnętrza wulkanu, aby z jak najmniejszej odległości zobaczyć jezioro lawy.
03
Inne wulkany w Polsce – mapa
W pobliżu Ostrzycy i Wilczej Góry jest więcej wzgórz powulkanicznych, ale nie tak spektakularnych. To najczęściej neki, czyli pozostałość po kominach wulkanicznych. Mało znany Diablak, Czartowska Skała, Grodziec (z zamkiem na szczycie), Rataj czy Bazaltowa Góra. Innymi okolicznymi pamiątkami powulkanicznymi są: pokrywa lawowa Mszana, lawy poduszkowe (relikty podmorskiego wulkanizmu) w wąwozach: Myśliborski, Siedmicki, Lipa.
W tutejszych skałach pochodzenia wulkanicznego, jak porfir, można znaleźć minerały ozdobne - agaty (słynne geody w rejonie Nowego Kościoła), chalcedony czy kwarce. Przez część dolnośląskiej Krainy Wygasłych Wulkanów, biegnie wulkaniczny turystyczny szlak. Choć z naukowego punktu widzenia słowo „wulkan” jest nadużyciem, nie ma co się obrażać. Najstarszą aktywność wulkaniczną na tych terenach szacuje się na około 500 milionów lat temu, a najmłodszą na kilkanaście milionów (z licznymi przerwami).
W zbliżonym czasie wulkany działały również koło Krakowa (rejon Krzeszowic), na Górze Świętej Anny (opolskie), a także w Pieninach (tutaj lawa przedostawała się na powierzchnię przez szczeliny, intruzje).
Czy w Polsce znów mogą działać aktywne wulkany?
To mało prawdopodobne - przynajmniej mając na myśli najbliższe kilka milionów lat. Na terenie Polski są uskoki i ścierają się płyty tektoniczne, które często odpowiadają za współczesny wulkanizm, ale skala tych zjawisk jest niewielka. Prędzej możemy spodziewać się w Polsce trzęsienia ziemi, aniżeli aktywnego wulkanu.
Najbliższy aktywny wulkan od Polski
Co do tego, że najbliższe aktywne wulkany są na krańcach Europy, jest pewien wyjątek, znajdujący się pięćset kilometrów na zachód od naszej zachodniej granicy - w Niemczech. Nie tak dawno doszło tam do wielkiej erupcji wulkanicznej. Było to mniej więcej piętnaście tysięcy lat temu. W geologii to dosłownie chwila. A definicje aktywnego wulkanu, nierzadko pozwalają go za taki uznać, jeśli wybuchł w ostatnich dziesięciu tysiącach lat. Co nie dotyczy superwulkanów, a być może ten właśnie takim jest. Niemieckie jezioro Lacheer niedaleko Bonn, to nic innego jak kaldera wulkanu (pole wulkaniczne Eifel). Dzisiaj oferuje sielskie krajobrazy pełne zieleni, lecz naukowcy nie lekceważą tego miejsca. Skoro kilkanaście tysięcy lat temu miała tutaj miejsce jedna z najsilniejszych erupcji wulkanicznych znanych Europie, nie można wykluczyć kolejnej. Może ona nastąpić za naszego życia albo za wiele tysięcy, czy milionów lat. Raczej możemy spać spokojnie, ale nie zapominając, że skutki tak dużej erupcji, z pewnością odczuwalne byłyby w Polsce.
Sprawdź też: Jaki sprzęt jest potrzebny, żeby badać wulkany?
***
Warto odwiedzać polskie miejsca o pochodzeniu wulkanicznym. Grzesiek ostatnio zrobił to w grudniu.