Rowery
MTB
8 złych nawyków rowerowych, których musisz się pozbyć w 2021 roku
Pora na niwelację złych rowerowych nawyków i zastąpienie ich nowymi, dobrymi zwyczajami! Regularny serwis roweru, współpraca z innymi riderami, regularny trening, co jeszcze?
Dowiedz się więcej
Gdy zaczynamy swoją przygodę z rowerową grawitacją, złe nawyki to tak naprawdę wszystko co mamy. Każdy kolejny trening, kolejna wyprawa, obejrzany w internecie poradnik, czy przeczytany artykuł sprawia, że stajemy się bardziej świadomi popełnianych błędów. Uczymy się jak jeździć szybciej i bezpieczniej, jak zachowywać się na trasach i serwisować swój rower.
Czas pozbyć się kilku złych zwyczajów i podnieść swoje rowerowe umiejętności. Czytajcie dalej i nie popełniajcie błędów, które my mamy już za sobą!
1. Stanie na środku trasy
Jeśli musisz się zatrzymać, stań na boku trasy.
© Dan Griffiths
Jedna z najświętszych rowerowych zasad dotyczy zatrzymywania się na trasie. Jeśli musisz zrobić sobie przerwę na krótką pogawędkę, masz problem z rowerem lub po prostu naszła Cię ochota na ciasteczko i filiżankę herbaty, zatrzymaj się i zejdź z trasy tak szybko jak to możliwe.
Stanie na środku trasy jest niebezpieczne nie tylko dla Ciebie, ale również dla riderów, którzy nadjeżdżają z góry. Najgorsze miejsce, w którym możesz się zatrzymać to lądowanie skoczni lub stroma techniczna sekcja, na której ciężko jest wyhamować...
Rozwiązanie: Jeśli musisz się zatrzymać, upewnij się, że nie będziesz nikomu przeszkadzać. Dbaj o bezpieczeństwo swoje i innych!
2. Zapominanie o regularnym serwisie roweru
Recepta na wydatki to regularny serwis roweru.
© Nathan Hughes
W przypadku serwisu roweru słowo "zapomniałem" zazwyczaj możemy zastąpić sformułowaniem "nie chciało mi się". Rower, który wymaga serwisu piszczy, skrzeczy, rzęzi i po prostu domaga się pomocy, więc szansa na "zapomnienie" jest naprawdę niewielka.
Stare rowerowe porzekadło mówi, że im mniej czasu poświęcisz na regularny serwis roweru, tym więcej pieniędzy będziesz musiał wydać na zakup nowych części. Jeśli nie będziesz smarować łańcucha, napęd będzie się szybciej zużywał. Jeśli nie sprawdzisz ciśnienia w dętkach, będziesz musiał wydać pieniądze na nowe dętki lub poświęcić czas na łatanie dziur. Jeśli nie umyjesz roweru po jeździe... I tak dalej, i tak dalej!
Rozwiązanie: Zacznij od małych rzeczy. Sprawdzaj ciśnienie w kołach i amortyzatorach. Smaruj łańcuch przed jazdą i myj rower po każdym treningu. Nawet nie zauważysz kiedy serwis stanie się Twoim nowym hobby!
3. Wypychanie roweru na szczyt trasy (dotyczy zwłaszcza użytkowników rowerów enduro)
Bądź jak Henrique Avancini i rób łydę na podjazdach!
© Hudson Malta/Red Bull Content Pool
Wymówek jest mnóstwo: "Kolega nie podjeżdża, więc go nie zostawię", "Wczoraj robiłem nogi na siłowni", "Dziś chcę się skupić na zjazdach" i tak dalej. Prawda jest taka, że podjeżdżanie na szczyt trasy daje nam mnóstwo korzyści, których nie jesteśmy świadomi. Poza oczywistym treningiem siłowo-wytrzymałościowym, podświadomie uczymy się wybierać najbardziej efektywną linię, a w przypadku stromych podjazdów ćwiczymy również mięśnie głębokie odpowiadające za stabilizację pozycji.
Rozwiązanie: Stawiaj sobie małe cele. Zacznij od częściowego podjeżdżania niektórych sekcji. Po pewnym czasie, sam zrozumiesz, że podjeżdżanie jest dużo bardziej efektywnym rozwiązaniem.
4. Zapominanie o rowerowym przywitaniu
Witanie się z kumplami po fachu to absolutna podstawa.
© Sebastian Marko/Red Bull Content Pool
Nigdzie nie ma takiego klimatu jak w środowisku rowerowym. Ludzie są uśmiechnięci i zawsze znajdzie się ktoś, z kim można pogadać. Starzy wyjadacze doskonale zdają sobie z tego sprawę, jednak dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z rowerem może to być nowość. Nie bądź tym jednym riderem, który "nigdy nie odpowiada na cześć". Dobre maniery to absolutna podstawa. (Szczególnie w lesie!)
Rozwiązanie: Zawsze witaj się z innymi rowerzystami. Będziesz zaskoczony ilu nowych kumpli poznasz.
5. Hamowanie w bandach
Dobór prędkości ma kluczowe znaczenie.
© Bartek Wolinski/Red Bull Content Pool
Hamowanie w bandach to coś co irytuje wszystkich - Ciebie, budowniczych, innych riderów i same bandy. Hamując w zakrętach niszczysz trasę, a na dodatek tracisz kontrolę nad rowerem i zwiększasz szansę na zaliczenie gleby. To jeden z tych nawyków, nad którym dobrze jest pracować w towarzystwie bardziej doświadczonych kolegów lub instruktorów. Kluczowe okazuje się dostosowanie odpowiedniej prędkości i wybranie odpowiedniej linii.
3 min
Video: Jak prawidłowo pokonywać bandy?
Rob Warner i Tom Oehler zdradzają tajniki kolejnego rowerowego manewru
Rozwiązanie: Zamiast hamować w zakręcie zahamuj przed nim. Zacznij od małej prędkości i przyspieszaj w każdym kolejnym przejeździe.
6. Jazda bez kasku
Nowy kask Michala Marosi
© Lukas Wagneter / Red Bull Media House
Wydawać by się mogło, że jest to oczywista oczywistość, ale niestety ciągle da się zaobserwować ludzi jeżdżących po rowerowych trasach bez kasku. Zjazd czy enduro to sporty ekstremalne, więc powiedzenie "w kasku to się jeździ na motorze", jest conajmniej nie na miejscu.
Rozwiązanie: Zasuwaj do sklepu i wybieraj swój nowy kask rowerowy. To absolutna podstawa.
7. Zjazd "na siedząco"
Greg Callaghan zawsze prezentuje dobrą formę w trakcie zjazdów.
© Duncan Philpott/Red Bull Content Pool
Jeśli chcesz zjeżdżać to musisz mieć tyle siły, żeby aktywnie pracować ciałem od startu do mety. Pokonywanie zjazdowej trasy na siedząco jest niebezpieczne i prawdopodobnie niewykonalne, więc jeśli czujesz, że musisz usiąść na siodełku - zatrzymaj się i zrób sobie przerwę. Aktywna pozycja to absolutna postawa - atakuj trasę, żeby ona nie zaatakowała Ciebie!
Powiązane
Rozwiązanie: Jeśli nie pedałujesz - to jedziesz na stojąco!
8. Robienie sobie wymówek.
Joy Ride Night Downhill
© www.joyride.pl
Zimno, morko, ciemno - jest w czym wybierać. Pamiętaj jednak, że jeśli chcesz zrobić progres, to musisz jeździć w każdych warunkach. Bierz się do roboty, wyniki same się nie zrobią!
Rozwiązanie: Wskakuj na rower, reszta pójdzie z górki!
Dowiedz się więcej
