F1
Kim jest David Coulthard – poznajcie bliżej gwiazdę Red Bull Speed Ways
David Coulthard to jedna z legend F1. Reprezentował w swojej karierze tylko trzy zespoły: Williamsa, McLarena i Red Bulla, każdemu z nich pomagając w zdobywaniu mistrzowskich tytułów. Jak to zrobił?
Powiązane
Początki
David Coulthard, który już 30 maja 2024 r. weźmie udział w Red Bull Speed Ways we Wrocławiu, urodził się w 1971 r. w szkockim Twynholm. W 1982 r. rozpoczął starty w kartingu, a w 1989 r. przesiadł się do bolidów. Wtedy też otrzymał nagrodę dla młodego kierowcy roku przyznawaną przez Autosport i McLarena. Była nią możliwość przetestowania bolidu F1 brytyjskiej stajni. Kolejne lata to szybkie awanse i posada kierowcy testowego Williamsa na sezon 1993. Podobną rolę miał pełnić w 1994 r., ale po tragicznej śmierci Ayrtona Senny pojawiła się konieczność znalezienia zastępcy legendarnego Brazylijczyka. Tym sposobem Coulthard zadebiutował w GP Hiszpanii, rozpoczynając karierę, która miała zaprowadzić go do Red Bulla.
David Coulthard w 2006 roku
© GEPA pictures/Red Bull Content Pool
W tamtych czasach Williams dominował w Formule 1. Zdobyli mistrzowskie tytuły w sezonach 1992 i 1993. W 1994 r. także byli na dobrej drodze do takiego sukcesu, ale Damon Hill przegrał z Michaelem Schumacherem. Coulthard dzielnie partnerował Hillowi w 8 wyścigach spośród 13 rozegranych w tamtym sezonie od śmierci Ayrtona Senny. Już wtedy pokazał się z dobrej strony, zajmując drugie miejsce w Portugalii. Kampania z 1995 r. to pierwszy pełny sezon Szkota w F1. Już od początku roku stawał regularnie na podium, a w Portugalii odniósł swoje pierwsze zwycięstwo. Zajął wtedy 3. miejsce w klasyfikacji generalnej, po czym przeszedł do McLarena. Williams tymczasem walczył o tytuły jeszcze w kolejnych latach.
Przedostatnie miejsce to prawie jak zwycięstwo
Model MP4/11 nie był najlepszym samochodem. Szkot ścigał się nim m.in. w dramatycznym GP Monako 1996, gdzie zajął przedostatnie miejsce. Spośród 21 bolidów do mety dojechały tylko trzy, a Coulthard był drugi. Na podium towarzyszyli mu Olivier Panis i Johnny Herbert.
Olivier Panis - GP Monako w 1996 roku
© DPPI
W kolejnych latach McLaren się zbroił – przede wszystkim zapewnił sobie usługi Adriana Neweya od sezonu 1998. To połączenie dało świetne efekty. David w latach 1998-2004 wygrał 10 wyścigów i wielokrotnie stawał na niższych stopniach podium, a Mika Hakkinen zdobył tytuły mistrzowskie w sezonach 1998 i 1999.
Pierwszy kierowca Red Bulla
10 min
Maciej Janowski vs. konie mechaniczne na Red Bull Ringu
Maciej Janowski w motorsportowym raju. Zobacz, jak "Magic" sprawdzał możliwości superszybkich aut na Red Bull Ringu, pod okiem legendy F1 - Davida Coultharda.
W 2004 r. Red Bull wykupił Jaguara z zamiarem wystawiania od kolejnego sezonu ekipy pod własną marką. Pojawiły się zatem dwa wolne fotele. 17 grudnia 2004 r. ogłoszono, że pierwszy z nich zajmie David Coulthard. Dla austriackiej ekipy była to świetna inwestycja – Szkot był już bardzo doświadczony, ale w żadnym razie nie stary (w chwili podpisania kontraktu miał 33 lata).
W 2005 r. austriacka ekipa miała trzech kierowców. David Coulthard przejeździł dla niej cały sezon, a w pierwszych trzech wyścigach jego partnerem był Christian Klien. Na kolejne 4 zastąpił go Vitantonio Liuzzi, po czym Austriak powrócił za kierownicę i startował w pozostałych rundach.
Mówiąc o roku 2005 nie sposób pominąć skandalicznego GP Stanów Zjednoczonych. Ostatni zakręt toru Indianapolis był pochylony, co powodowało dużo większe przeciążenia od tych działających na opony w płaskich zakrętach. Skończyło się kilkoma spektakularnymi i bardzo niebezpiecznymi wypadkami, po których rozgorzała dyskusja o sensie dalszej jazdy w ten weekend. Wielu zawodników bało się o swoje bezpieczeństwo, z kolei oficjele F1 chcieli ratować wizerunek serii i domagali się normalnej rywalizacji. Ostatecznie wyścig się odbył, a kierowcy korzystający z opon Michelina (czyli wszyscy poza duetami Ferrari, Jordana i Minardi) solidarnie wycofali się z zawodów po okrążeniu rozgrzewkowym. Warto wspomnieć, że Coluthard mimo całkiem uzasadnionych obaw chciał się ścigać.
Rok 2006 przyniósł Red Bullowi pierwsze podium. Jego zdobywcą był oczywiście David, który zajął trzecie miejsce w Monako. Był to jego najlepszy wynik w tamtym sezonie i jednocześnie przedostatnie podium w karierze. Na przestrzeni lat 2006-2008 Red Bull stawał się coraz lepszy jako ekipa i konstruował coraz szybsze samochody, choć nie były one jeszcze zdolne do walki o zwycięstwa. Na te postępy złożyło się wiele czynników, wśród których najważniejsze było świetne zarządzanie zespołem przez Christiana Hornera, geniusz techniczny Adriana Neweya i ogromne doświadczenie kierowców – Coultharda oraz partnerującego mu Marka Webbera.
2006: W Monako David Coulthard zdobywa pierwsze podium Red Bull Racing
© Getty Images
Ostatnie podium w karierze Szkota to trzecie miejsce w GP Kanady 2008, w którym triumfował Robert Kubica. Kilka tygodni później odbyło się GP Brazylii, będące ostatnim wyścigiem w karierze Davida. Jego RB4 był wtedy pomalowany w niecodzienne białe barwy, co wymaga szerszego wyjaśnienia.
Biały „Czerwony Byk”
Regulamin F1 nakazuje, aby oba samochody danego zespołu były pomalowane tak samo. David Coulthard wypracował sobie jednak przez lata taki szacunek i tak silną pozycję w światku F1, że wszyscy zgodzili się udzielić mu dyspensy. Z tego powodu mógł wcielić w życie swój plan – nie wybrał bowiem tego malowania przypadkowo. Chciał w ten sposób wspomóc należącą do Red Bulla fundację Wings for Life poprzez rozreklamowanie jej. Jak sam przyznał, jego celem było, aby uczynić paraplegię uleczalną. Paraplegia to paraliż kończyn dolnych spowodowany uszkodzeniem rdzenia kręgowego. W tamtych czasach schorzenie to było uznawane za nieuleczalne, ponieważ bardzo trudne, o ile nie niemożliwe, było zrekonstruowanie rdzenia. Co ciekawe, kilka lat później cel Coultharda został spełniony – polsko-brytyjski zespół neurochirurgów przywrócił władzę w nogach mężczyźnie, który został sparaliżowany po tym, jak otrzymał cios nożem w plecy.
Ostatni wyścig Davida Coultharda w karierze F1
© GEPA pictures
David Coulthard odpadł z GP Brazylii już po pierwszym zakręcie, kończąc w ten sposób swoją wieloletnią karierę. Nie był to jednak koniec jego przygody z Formułą 1. Pozostał on w Red Bullu jako konsultant, a także kierowca pokazowy. Już 30 maja 2024 r. będziecie mogli zobaczyć go w akcji podczas Red Bull Speed Ways we Wrocławiu.
Szkot jest jedną z osób, którym Red Bull zawdzięcza najwięcej. To on pomógł debiutantom stać się mistrzami świata, udzielając wielu wskazówek i dzieląc się swoim wielkim doświadczeniem. On również zarekomendował ekipie zatrudnienie na swoje miejsce Sebstiana Vettela. Obecnie Coulthard nadal pojawia się na wyścigach, relacjonując je i aktywnie uczestnicząc w życiu Formuły 1. Poza królową sportów motorowych również pozostaje aktywny m.in. w szeroko pojętym biznesie.
***
Autor tekstu prowadzi vloga „Ze świata F1” na YouTube.