Samochód F1 w garażu? To możliwe!
© Getty Images / Red Bull Content Pool
F1

Ile kosztuje bolid Formuły 1? I gdzie można go kupić?

Tak, to prawda, że przy odpowiedniej zasobności portfela, w Twoim garażu może znaleźć się samochód F1. Bolidów nie kupuje się jednak tak, jak każdego innego auta…
Autor: Werner Jessner, tłum. Red Bull Polska
Przeczytasz w 5 minUpdated on
01

Dobry interes – aktualny bolid F1

Koszt: około 15 milionów euro (ok. 70 milionów zł)
Oszacowanie rzeczywistej ceny tegorocznego samochodu F1 jest trudne. W sezonie 2022 zespół Formuły 1 mógł wydać maksymalnie 145,6 miliona dolarów (kwotę podwyższono ze względu na rosnące koszty transportu i inflację). Przy aktualnym kursie wymiany walut odpowiada to kwocie około 670 milionów złotych. Z tej kwoty należy pokryć wszystkie wydatki zespołu, w które nie wliczają się jednak pensje kierowców oraz kilka innych aspektów.
W kwocie tej musi się także zmieścić konstrukcja bolidu oraz wszystkich elementów zapasowych. Znając rzeczywiste ceny kilku elementów samochodu F1, a część z nich można całkiem dokładnie oszacować. Koszta kierownicy dochodzą do 50 tysięcy euro, zestaw przedniego i tylnego skrzydła to około 200 tysięcy euro. Wszystkie te elementy są unikatowe, stąd i cena niezwykle wysoka. Podwozie, a także silnik i skrzynia biegów, to najdroższe podzespoły. Cena za każdą z trzech jednostek napędowych, jakie można zużyć w trakcie sezonu, to około 10 milionów euro. Szacując z pewnym zapasem, koszt aktualnego bolidu F1 waha się w przedziale od 12 do 15 milionów euro.
Bolid RB18 od Red Bull Racing - najwyższa technologia ma swoją cenę

Bolid RB18 od Red Bull Racing - najwyższa technologia ma swoją cenę

© Getty Images / Red Bull Content Pool

02

Bolid pokazowy - prawdziwe auto F1… z zewnątrz

Koszt: od 118 tysięcy euro (ponad 500 000 zł)
Na odpowiednich platformach, takich jak f1authentics.com, samochody F1 można kupić już za około 100 000 funtów brytyjskich, czyli trochę ponad pół miliona złotych. Oczywiście trudno oczekiwać, że kupisz tam samochód, którym faktycznie jeżdżono po torach wyścigowych całego świata. Najprawdopodobniej będzie to samochód pokazowy, który mniej więcej zbliżony jest do oryginału.
Oczywiście ten tani odpowiednik bolidu F1 nie ma silnika ani skrzyni biegów. To mniej więcej coś, jak obudowa samochodu wyścigowego z kierownicą. Można go zatem zaparkować w garażu, albo przetoczyć sobie na podjazd czy podwórko. Oczywiście z pomocą kilku osób. Cóż, to taka "mydelniczka" w wersji deluxe!

9 min

Najlepsze akcje Red Bull Racing poza torami F1

Sprawdzamy, w jakich najdziwniejszych miejscach – od stoku narciarskiego po stan nieważkości – ekipa Red Bull Racing pojawiła się ze swoim bolidem F1.

angielski +1

03

Sztuka z second handu - używany bolid F1

Koszt: kilka milionów euro (kilkadziesiąt milionów zł)
Jeżeli jednak tzw. mydelniczka to nie to, o czym marzysz, można oczywiście nabyć kompletny, gotowy do jazdy samochód F1 z historią… ale robi się wtedy bardzo, bardzo drogo. By oszacować koszt nabycia takiego pojazdu, trzeba uśrednić ceny, jakie osiągają one na publicznych aukcjach. McLaren Ayrtona Senny czy Ferrari Michaela Schumachera? Trzeba wyłożyć nie mniej, niż 5 milionów euro.
W teorii te samochody nadają się do jazdy, ale w praktyce… lepiej tego nie robić. Nawet jeśli podczas wycieczki takim autem udałoby się ominąć barierki i inne przeszkody, jego wartość znacznie spadnie. Poza tym, nie od dziś wiadomo, że historyczna technologia wyścigowa po prostu nie jest przeznaczona dla rąk amatorów. Ba, nie raz i profesjonalni kierowcy F1, zasiadając do starych bolidów, mieli nie lada trudności z utrzymaniem ich na torze.
Tę teorię trudno zastosować jednak w przypadku najdroższego samochodu F1, jaki kiedykolwiek sprzedano na aukcji. Miał on bowiem stosunkowo prostą konstrukcję i brak elektroniki. Rekord najdrożej sprzedanego bolidu F1 należy bowiem do Mercedesa, w którym Juan Manuel Fangio sięgnął po mistrzostwo świata w 1954 roku. Koszt? Około 30 milionów dolarów, czyli blisko 132 miliony złotych!
Juan Manuel Fangio w GP Niemiec w 1954 roku za kierownicą Mercedesa W196 R

Juan Manuel Fangio w GP Niemiec w 1954 roku za kierownicą Mercedesa W196 R

© Daimler AG

04

Cudowne RB17 - auto F1 na drogę

Koszt: 7,2 miliona euro (ok. 34 miliony zł) już z podatkiem
Red Bull Racing ścigał się bolidem RB16 w 2020 roku, modelem RB16B w 2021 roku, a w mistrzowskim sezonie 2022 – RB18. Dlaczego pominięto skrót RB17? Odpowiedź: geniusz ds. projektowania, Adrian Newey, wymyślił dla niego coś specjalnego i pracuje wraz z Red Bull Advanced Technologies nad hipersamochodem o tej nazwie. Dwa siedzenia, nadwozie typu monokok z włókna węglowego, silnik V8 biturbo ze wspomaganiem hybrydowym… Przy wadze 900 kilogramów auto ma mieć moc aż 1100 KM! To faktycznie są osiągi rodem z Formuły 1. Obecna generacja bolidów F1 musi ważyć co najmniej 798 kilogramów, ale tylko nielicznym zespołom udaje się osiągnąć ten cel. Moc hybrydowych silników V6 stosowanych obecnie w F1 szacuje się na nieco ponad 1000 KM.
Od 2025 roku produkowanych będzie maksymalnie piętnaście samochodów RB17, jednak nie powstanie ich więcej, niż pięćdziesiąt sztuk. Każdy z nich ma kosztować 5 milionów funtów (ok. 26,5 miliona złotych) i to bez podatków. Zanim więc auto trafi do garażu szczęśliwego nabywcy, będzie on musiał zapłącić 7,2 miliona euro. Zainteresowani klienci z Austrii, którzy nalegają na - prawdopodobnie - ewentualną rejestrację drogową swojego RB17, będą musieli dorzucić kolejne 2 miliony euro. Przy kwocie 9,2 miliona euro cena za samochód RB17 nie różni się zbytnio od wartości aktualnego bolidu F1, co czyni go godnym wypełnieniem luki między RB16B a RB18.