Kompleks Enduro Trails (Bielsko-Biała)
Bielsko to obecnie prawdziwa mekka sportów rowerowych i najszybciej rozwijająca się miejscówka enduro MTB w Polsce. Tylko w przeciągu kilku ostatnich lat, w rejonie Szyndzielni (i nie tylko) powstało kilkadziesiąt kilometrów legalnych i „nieoficjalnych” tras rowerowych o rożnym poziomie trudności.
Spot jest odwiedzany przez wszystkich – profesjonalistów, amatorów, rodziny z dziećmi i zawodników. Wstęp na trasy ma każdy, niezależnie od poziomu zaawansowania, wieku, posiadanego sprzętu oraz ‘’wyznawanego” rozmiaru kół. Trasy są bardzo mocno zróżnicowane, dzięki czemu można na nich rozwijać praktycznie wszystkie rowerowe umiejętności. W rejonie Bielska znajdziemy mnóstwo technicznych singli, na których trenują najlepsi zawodnicy w Polsce, ale nie brakuje również pełnych flow, szerokich tras, które idealnie nadają się dla początkujących.
Trasy są też bardzo dobrze opisane i „wystopniowane”. Gdy pojawimy się w Bielsku i sprawdzimy mapę miejscówki, bardzo szybko dowiemy się, jak powinna wyglądać „ścieżka kariery” i które trasy powinniśmy zaatakować w pierwszej kolejności, a które powinniśmy zostawić na kolejne treningi.
Kolejną zaletą Bielska jest kolej linowa Szyndzielnia, dzięki której możemy się dostać na szczyt kompleksu Enduro Trails. Cała miejscówka jest coraz lepiej dostosowywana do europejskich standardów. W okolicy poza pumptrackiem i skateparkiem zaczęła się rozwijać niezbędna infrastruktura: rowerowe bary, serwisy, klimatyczne miejscówki. To jeszcze nie Kanada, ale patrząc na to jak spot wyglądał kilka lat temu, możemy powiedzieć, że wszystko idzie w dobrą stronę.
Srebrna Góra Trails
Nie bez powodu jest to ukochana miejscówka Szymona Godźka. Na tle innych kompleksów enduro, spot wyróżnia się świetnym oldschoolowym klimatem, który od razu przypada do gustu, każdemu riderowi. W wypadku srebrnej góry, widać gołym okiem, że trasy zostały wybudowane przez rowerzystów, z myślą o rowerzystach. Niezależnie od tego czy jesteś fanem wąskich, technicznych traili, czy kochasz jazdę po szerokich, gładkich „autostradach”, na każdej trasie zbudowanej w Srebrnej, znajdziesz mniejsze lub większe flow. To jak przyjemnie będzie Ci się jeździć, zależy już tylko od Twoich umiejętności. (no i może odpowiednio ustawionego zawieszenia)
Na miejscu znajdziesz też wypożyczalnie rowerów z najwyższej półki i ekipę lokalsów, którzy o porządek na trasach dbają bardziej niż o porządek we własnych domach. Warto też wspomnieć o trasie „F-Line”, którą w tym sezonie skończył budować legendarny Nico Vink. Mimo wielu kontrowersji związanych z rozmiarem przeszkód, najlepszy na świecie budowniczy zdecydowanie wiedział co robi, a sama trasa, oddaje riderom tyle, ile oni mogą z niej wycisnąć. Podsumowując – trasy i klimat 10/10!
Szczyrk Mountain Resort
To dość nietypowa opcja, bo bikeparki (w Polsce) raczej nie są budowane z myślą o endurowcach. Do tej pory, trasy na które mogliśmy wjechać wyciągami były przygotowywane z myślą o zjazdowcach i skoczkach. Dominowały szybkie, wąskie ścieżki, na których od czasu do czasu pojawiały się (nie zawsze przemyślane) hopy. Brakowało i ciągle brakuje bikeparku z prawdziwego zdarzenia, w którym każdy, niezależnie od poziomu, mógłby się dobrze bawić i przełamywać do próbowania nowych rzeczy.
ALE! Dwa lata temu na rowerowej mapie Polski pojawił się Szczyrk. Miejscówka świetnie rozwinęła się pod kątem sportów zimowych i w przeciągu zaledwie dwóch sezonów wyrosła na jeden z najbardziej popularnych spotów rowerowych w kraju. Włodarze ośrodka dobrze ocenili zapotrzebowanie na lokalnym rynku i przygotowali dla fanów dwóch kółek trasy, które co weekend odwiedzają setki rowerzystów z całej Polski.
W Szczyrku, do dyspozycji mamy:
- dwie czerwone, "typowo endurowe” trasy, po których opprowadzono nawet jeden OS na zawodach EWS Qualifier
- dwie niebieskie trasy typu flow, które przez cały rok utrzymywane są w całkiem niezłym stanie ze sporą ilością niewielkich skoczni i zakrętów
- skills park, na którym instruktorzy pracują z kursantami nad podstawowymi umiejętnościami
- czarną trasę z naprawdę konkretnymi ścianami i trawersami
- schronisko, knajpki i restauracje z kozacką szamką dla rowerzystów
Babia Góra Trails (Zawoja)
Nie żebyśmy kogoś podpuszczali, ale trasy enduro wchodzące w skład kompleksu zbudowanego pod Diablakiem, zostały zbudowane, a w zasadzie zalegalizowane, po tym, jak przez parę dobrych lat, lokalna ekipa, upalała ścieżki na dziko. Tak jak wspominaliśmy – nie zachęcamy, jedynie pokazujemy możliwości.
W każdym razie, trasy w Zawoi to prawdziwa esencja enduro i to niezależnie od tego, jaką definicje tej dyscypliny uznamy za słuszną. Kompleks „Babia Góra Trails” składa się z kilku tras rozrzuconych po górach w okolicy Babiogórskiego Parku Narodowego. Poza zjazdowymi singlami, na miejscu znajdziemy też bardzo przyjazną, niezbyt stromą ścieżkę podjazdową, którą dostaniemy się na start zjazdowych singli.
Dodatkową zaletą kompleksu jest to, że dosłownie kilka kilometrów od niego znajduje się bikepark „Mosorny Groń” z czteroosobowym krzesłem i trasami zjazdowymi, na których powinien sobie poradzić każdy bardziej doświadczony rider.
Olbrzymim plusem całej miejscówki jest też jej niewielka popularność, więc jeśli szukacie miejsca z zadbanymi trasami, na których nie trzeba przeciskać się między innymi rowerzystami, koniecznie jedźcie do Zawoi!