Want to see content from United States of America

Continue
Pojedynek Red Bull SoundClash: Kacperczyk vs. White 2115, 9 listopada 2024 w Warszawie
© Dominik Czerny / Red Bull Content Pool
Muzyka
To najlepsze polskie płyty 2025 roku? Zobaczymy!
Jakiej polskiej płyty będziemy najczęściej słuchać w 2025 roku? Dowiemy się za dwanaście miesięcy. Na liście najbardziej wyczekiwanych są na pewno...
Autor: Tomek Doksa
Przeczytasz w 5 minPublished on

White 2115 „ROCKST4R” (24.01)

„Za chwilę jako pierwsi zobaczycie okładkę mojego nadchodzącego albumu” – rzucił White 2115 ze sceny COS Torwar, na której stoczył muzyczny pojedynek Red Bull SoundClash z braćmi Kacperczyk. Uczestnicy koncertu już wtedy mogli zamawiać go w preorderze. Gotowa płyta dotrze nich 24 stycznia, bo wtedy zaplanowano premierę piątego solowego, a pierwszego wydanego pod szyldem California Records, krążka Młodego Łajciora. Co na nim znajdziemy? Między innymi numery, w których raper „czerpie z wpływów amerykańskiego rocka i umiejętnie łączy je ze współczesnymi rapowymi brzmieniami”, jak zapowiadany jest materiał. Czekamy.

Noon „4 LP” (5.02)

Jeden z najbardziej cenionych polskich producentów po płycie wydanej w 2024 roku z raperem Żyto, wraca z nowym, solowym materiałym. Choć solowym nie do końca. „4 LP” to, jak zdradza sam Noon, studyjny album live. Nagrywany przez niego i basistę Piotra Połoza oraz perkusistę Marcina Awierianowa. Muzycy spotkali się w łódzkim studiu i nagrali 8 godzin materiału, z których Noon wykroił 4 opowieści. „Najciekawszym zabiegiem wydaje mi się jednak wycofanie z finalnych wersji nagranej perkusji. Pozostała sama energia grania z bębniarzem, którą określiłem jako kwantową” – opowiada producent. Brzmi interesująco? U Noona nigdy nie ma nudy.

Bambi „Trap or Die” (7.02)

„Stawiam wszystko na jedną kartę i dzielę się z wami historią, która mam nadzieję zostanie w waszych sercach na zawsze, bo trap nigdy nie zginie”, pisze Bambi w opisie do swojej drugiego albumu „Trap or Die”. Na okładce prowadzi na smyczy dwa lamparty, a na krążku ogłasza gościnne występy Okiego, Young Igiego, Tedego czy Rowu Babicze. Jeden z numerów nosi tytuł „Pierwszy diament” – czyżby został zdobyty właśnie tą płytą?

Kuban „Fugazi” (28.02)

„Styl uliczny, if you miss me / Wróciłem czysty, jak cięte sample” – wita się ze słuchaczami Kuban w numerze „młody gandolfini” na bicie Favsta. To kawałek, który ma otwierać jego nowy album „Fugazi”. Słowo fugazi to akronim od fucked up, coś potocznie spieprzone. Ale też nazwa kultowego, gitarowego zespołu ze Stanów Zjednoczonych. Jaki pomysł, by za tytułem tej płyty nie stał, wiedząc, że będzie na niej gościnnie Kukon, będzie Gibbs, odliczamy.

Kuqe 2115 „Nareszcie w domu” (??.02)

Kuqe, kiedy płyta? Na szczęście to pytanie wkrótce będzie już nieaktualne. Jeden z najbardziej wyczekiwanych albumów na hiphopowej scenie ma się ukazać jeszcze tej zimy. „Ta płyta to kilkuletnia podróż. Podróż, którą zakończyliśmy, gdy nareszcie dojechaliśmy do domu. Zawierała wzloty i upadki, wygrane i porażki, prowadziła nas w nieznane rejony, ale również przez utarte ścieżki”, czytamy w notce do krążka. A na nim na pewno „󠁪taki mały ja” i gościnne występy Dylana i Bambi.

Jan-rapowanie „Groteska” (28.03)

„Chciałbym tyle zmienić, więc rzucam zaklęcia / Wiele rzeczy, które mam w sobie od dziecka” – to już Janek-rapowanie w pierwszym singlu z jego piątej płyty. Trzy lata po wydaniu platynowego „Buforu” podzielił się z nami utworem dokładnie takim – tu cytat – „jaki chciałem, i taki, jaki uważam, że powinien być”. Nam pasuje. I już wypatrujemy całej płyty.
4 minJan-rapowanie spełnia marzenia na Open'erzeZobacz drogę Jana-rapowanie na Open'era.
Zobacz więcej

Jetlagz (??)

„Ten świat jest czasem jak sitcom / Tak więc często pękam ze śmiechu” – między innymi tym wersem duet Kosi & Łajzol zamykali ostatnią jak dotąd płytę Jetlagz „Szum”. Dla tych, którzy już nie pamiętają, był to daleki 2019 rok. Wszystko jednak wskazuje, że sześć lat później dwóch reprezentantów składu JWP, wróci do nas z nowym i bardzo wyczekiwanym albumem. „Miałem nie obiecywać, więc nie obiecuję, że z Łajzolem szykujemy album Jetlagz w 2025” – napisał Kosi na swoim Instagramie. Cóż, nie obiecujemy, ale czekamy!

Żabson „Hollywood Smile” (??)

Dwa lata po „Ostatnim ziomalu” i rok po „Macrodosing” nagranym z Sir Michem, Żabson wraca z „Hollywood Smile”, jak zatytułował swój najnowszy album. A na nim m.in. „Klasa biznes” i „Przekaz myśli”, czyli pierwsze ujawnione numery. W tym ostatnim rapuje: „Chcę grubą imprezę i ciągle mieć festę / To znaczy chciałem, teraz tu jestem”. A na swoim koncie na IG dodaje: „Kocham hip-hop. Wiele jeszcze przed nami, a wszystko to dla kultury i zajawki, bo wtedy rodzą się najpiękniejsze owoce!”. Ten najświeższy ma się pojawić jeszcze w tym roku.

Kacperczyk (??)

Pierwsi artyści w katalogu SBM Label, którym bliżej było do alternatywy niż hip-hopu. Ale z hip-hopu też czerpią garściami! Bracia Kacperczyk z powodzeniem mieszają hiphopowe brzmienia z indie rockiem i muzykę elektroniczną. A kiedy wychodzą na muzyczny pojedynek Red Bull SoundClash, drillują jakby robili to na co dzień! Czym zaskoczą na swojej, zapowiadanej na 2025 rok, czwartej już płycie? Warto jej wypatrywać, to może być jedno z największych zaskoczeń najbliższych miesięcy.
Muzyka